sobota, 26 marca 2016

KOMPLEKSY

Dziś trochę inny, być może mniej przyjemny temat- kompleksy.  Statystki mówią, że około 85 % nastolatek na całym świecie ma jakieś kompleksy. Oczywiście nie tylko kobiety chorują. Dziś chciałbym zwrócić uwagę na to czym są kompleksy,skąd się biorą i jak sobie z nimi radzić. Zapraszam do lektury :) 



Czym są kompleksy?
Czy jest to lęk, strach, stłumiona myśl? Nie ma jednoznacznej definicji. Często dotyczą naszego wyglądu zewnętrznego.Wstydzimy się naszej aparycji. Czy to mając mniejsze piersi niż koleżanki, czy też słabiej rozbudowaną muskulaturę niż kolega. Jednak kompleksy dotyczą także naszego charakteru. Często osoby ciche,wstydliwe pragną kontaktu z rówieśnikami, ale nie są wstanie się przełamać. Z tego tytułu również są zakompleksione. Kompleksy dotyczą wszystkiego: włosów,skóry, postury, wzrostu, osobowości.


Skąd się biorą kompleksy?
Niestety,żyjemy w takich czasach, że naprawdę dużym wyzwaniem jest nie mieć kompleksów. Wysportowane panny zalewają social media dla lików. Oczywiście to dotyczy również mężczyzn. Nie ważne czy to faceebok,instagam czy tweeter wszędzie  napotykamy takie zdjęcia. W sportowym stylu życia oczywiście nie ma nic złego. Zrozumiałe jest, że każdy chce dumnie prezentować swoją sylwetkę, ale chyba są jakieś granice, prawda? Podoba sytuacja niestety zdarza się w szkołach,szczególnie w okresie dojrzewania. Częste szyderstwo z "gorszych" rówieśników nie jest przyjemne i powinno być błyskawicznie tłumione przez pedagogów.



Czego najczęściej dotyczą nasze kompleksy?
Niewątpliwie naszego wyglądu zewnętrznego.Wstydzimy się naszej większej tuszy, problemów z cerą, wzrostu , słabszej muskulatury,mniejszych piersi. Ale warto spojrzeć na to z innej strony. Gdyby wszyscy byli tacy sami, jak wyglądał by świat? Czy żyłoby się nam dobrze gdyby wszyscy faceci mieli muskulaturę niczym Arnold Schwarzenegger? Czy każda kobieta musi mieć obfity biust? Tak naprawdę nasze kompleksy mogą być naszymi atutami



Jak pomóc zakompleksionej osobie?
Naprawdę warto pomagać,mimo,że nie zawsze jest łatwo. Może zwykła rozmowa, spokojny spacer i parę ciepłych słów pomoże? Zaproszenie na imprezę niezbyt popularnej koleżanki może spowodować jej rozkwit jak pięknej róży. Poza tym nie może być obojętni na szykanowanie takiej osoby. Spróbujmy się postawić na jej miejscu. Jako przykład podajmy osobę która ma poważny problem z cerą. Dba o dietę, stosuje przepisane przez lekarza specyfiki, korzysta z usług kosmetologa ale mimo wszystko nie widać rezultatów. Na pewno są takiego osoby dla których samo wyjście z domu jest jak zdobycie Mount Everest. Przychodzi do szkoły, chce funkcjonować jak każdy inny nastolatek i nagle..bum!
Wyzwiska, wyśmiewanie,szyderstwo,drwina,kpina....Jak czuję się taka osoba? Gwarantuję, że nie jest przyjemnie. Jeżeli taka sytuacja zdarzyła się raz,drugi,trzeci i nikt nie stanął w jej obronie to zapewne zdarzy się jeszcze czwarty,piąty i następny. Jak taka osoba może czerpać szczęście z życia? Szczęście? Ktoś w takiej sytuacji nie jest w stanie żyć. Nie jest w stanie skupić się na lekcji,napisać dobrze sprawdzianu, czy nawet spokojnie porozmawiać z drugą osobą. Mam głęboką nadzieję, że gdy zauważycie takie okoliczności nie będziecie obojętni. Warto pamiętać, że nie każda grubsza osoba dużo je. Być może jest poważnie chora? 
REAGUJCIE,WSPIERAJCIE,POMAGAJCIE 


Dzisiejszy temat tak naprawdę nie jest lekki,łatwy i przyjemny. Statystki mówią ,że około 30% osób borykających się z kompleksami popełnia samobójstwo. Do tego trzeba dołożyć nieudane próby oraz myśli samobójcze. Straszne,prawda? Stąd moja apelacja. Jeżeli znacie kogoś z problemami,wiecie co robić. Jeżeli szukasz pomocy, chcesz o coś zapytać zapraszam na mojego FACEBOOK. Dzięki za uwagę, 5 !




Kom­plek­sy - ko­nie tro­jańskie ludzkiej duszy

5 komentarzy:

  1. Racja temat naprawdę trudny, jednak warto o nim wspominać. Każdy z nas ma kompleksy- jeden większe, drugi mniejsze. Masz racje, że trzeba z nimi walczyć i wspierać ludzi, którzy je mają.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kompleksy były, są i będą wśród ludzi. Według mnie druga osoba z tym nic nie zrobi, ponieważ to siedzi w naszej psychice. Z doświadczenia wiem, że ciężko dojść do efektu- nie pomaga nawet mówienie sobie przed lustrem "jestem taka jak inne". Któregoś dnia sam wstaniesz z łóżka i powiesz "jestem szczęśliwy bo jestem sobą" :)
    Post bardzo fajny i bardzo trudny, ponieważ temat kompleksów jest ogólnie ciężki.
    Pozdrawiam
    Obserwuje!
    http://gusiaablog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post, nie znam osoby która nie ma kompleksów ale ma atuty których nie widzi więc warto jej pomóc otworzyć oczy :) Trzeba pomóc ludziom patrzeć na wszystko z innej strony oczywiście z tej dobrej :)
    +Obserwuję i czekam na kolejne posty :)
    http://anita-bloog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże! Wreszcie post o tematyce znanej, ale napisany w sposób mądry i z kompromisem dla stron zakompleksionej i tej bez kompleksów. Czyta się z wrażeniem zrozumienia. Sukces! Wesołych!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że poruszasz taki temat, który jest dobrze znany w dzisiejszych czasach. Można nawet powiedzieć, że kompleksy dotykają nas od zawsze. Każdy się z nimi boryka, jednak wszyscy na swój, indywidualny sposób. Jedni sobie z nimi radzą, zaś drudzy często popadają w depresję i zaczynają się okaleczać.

    Mimo wszystko zwróciłam uwagę na pewną rzecz. Napisałeś o piersiach dziewczyn, jednak nie wspomniałeś o prąciu mężczyzn. Nie wiem, jak to jest między Wami facetami, jednak wydaje mi się, że przez to również można dostać kompleksów.

    Pozdrawiam i czekam na następne posty.

    OdpowiedzUsuń